środa, 1 maja 2013

Na zakochane motyle ..

 No to znowu jakieś zdjęcia .. I proszę komentujcie ! Dajcie znac, że to opowiadanie to nie porażka .. ;( ):
                                                                                     
               A to dla zakochańców .. I dla tych, którzy próbują znaleźc miłośc lub o nią walczą :


Tak masz racje . jestem pieprzoną zazdrośnicą . ale to dlatego , że tyle dla mnie
znaczysz <3


‚miłość to jest jakieś nie wiadomo co, przychodzące nie wiadomo skąd i zadające ból nie wiadomo dlaczego..’


- dlaczego ty mnie tak nie lubisz?
- bo wole Cię kochać niż lubić <3


 naćpałam się Twoimi perfumami . < 3

sentymentalne sranie w banie mnie nie interesuje. potrzebuję miłości.


Znasz to uczucie kiedy podobasz się każdemu przystojniakowi? Kiedy kocha się w Tobie tylu facetów że nie masz pojęcia kogo wybrać? Spoko ja tez nie.



'On dał jej 6 róż, jedna z nich była sztuczna, i powiedział, że kiedy ostatnia róża zwiędnie to przestanie ją kochać. Pól roku później przyszedł do niej, gdy zobaczył sztuczną róże jako jedyną w wazonie podszedł, wyciągnął z kieszeni zapalniczkę i podpalił. Usłyszała tylko ciche "a jednak zwiędła" siedziała na łóżku i patrzyła jak obiecany niezniszczalny kwiat płonie.'


chciałam tylko powiedzieć, że kocham Cię czy coś.


To jest.. Szalone, nieprzemyślane, nagłe, bezprecedensowe, a jednak to prawda, że Cię kocham. < 3

To tyle .. Dziś już chyba nie dam rady dodac kolejnego rozdziału .. ; /  Komentujcie .. Może mnie natchniecie .. Buziaczki :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz