piątek, 17 maja 2013

Rozdział. 7


  Niallem targały różne emocje. Zdziwienie, złość, ciekawość, szok .. Radość. Niedowierzanie i szczęście walczyły. Nialler odsunął się o parę kroków i spojrzał wielkimi oczami na Natalie.
- W ciąży ..? – Powtórzył głucho.
- Tak. I jesteś ojcem. – Oznajmiła mu. W jej oczach zaczęły zbierać się łzy. Miałam ochotę podejść i mocno przytulic. Niall również. Względem Natalie ma odruch przytulania.
 - Ale .. To niemożliwe. Przecież my .. Się zabezpieczyliśmy. – Choć się martwił o dziewczynę próbował znaleźć jakieś rozwiązanie. Cały czas wbijał wzrok w brunetkę.
- Nie wiem, jak to się stało. Sama jestem zdziwiona. Ja .. Przepraszam.  – Emocje wzięły nad nią władzę i wybuchła głośnym płaczem. Osunęła się na fotel. Zaniepokojony Niall kucnął przed nią. Odsunął jej ręce, którymi zakryła twarz.
- Heej. Nie płacz. Proszę. Poradzimy sobie. – Mówił kojąco. Koniuszkami palców ocierał jej łzy. Natalie spojrzała na niego załzawionym wzrokiem.
- Nie powinnam ci tego mówić  Ale pomogli mi przyjaciele. – Uśmiechnęła się w moją stronę i Louisa, który oplatając mnie od tyłu spoglądał na nich, a jednocześnie wdychał zapach moich włosów. Odwzajemniłam uśmiech.  Mówię kolejny raz:  „ Oni są słodcy”. Patrzyłam, jak szepcząc sobie coś do ucha oglądają film.  Ciekawe, jak Lou by zareagował na to, że będzie ojcem ..? Kiedyś to sprawdzę. Roześmiałam się, gdy poczułam, jak Louis całuje moją szyję, ramiona .. Odwróciłam się do niego. Patrzył na mnie zamglonym wzrokiem.
- Jesteś niewyżyty. – Powiedziałam przekręcając w bok głowę.
- On jest napalony ! – Krzyknął Zayn. On, Liam i nasze zakochane głodomorki siedzieli na kanapie.   Wciągnęli się w akcję jakiejś komedii. Zupełnie zapomniałam o chłopkach. Tylko gdzie jest Harry ..?
- Wcale, że nie ! – Zrobił obrażoną minę Louis.
- A gdzie Harry ..? – Spytałam.
- Pindrzy loki przed lustrem.  – Poinformował mnie Zayn. Payne był zajęty wpychaniem sobie garści popcornu do buzi. Nie zdążyłam odpowiedzieć  bo poczułam, jak się unoszę. Już w następnej sekundzie Tommo przerzucił mnie sobie przez ramię. Skierował się w stronę schodów.
- Boże, jaki jaskiniowiec. – Mruknęłam.
-  Ale twój jaskiniowiec. – Powiedział. Tak, to było prawdą. Reszta tylko się śmiała z moich nieudolnych prób oswobodzenia się. W końcu poddałam się. Weszliśmy do pokoju. Louis rzucił mnie na łóżko, a następnie sam się obok mnie położył. Delikatne muskanie ust przerodziło się w pełen żaru i namiętności pocałunek. Zaczęliśmy zrzucać z siebie ubrania nie przerywając połączenia warg.
- Ciebie. – Mruczał Louis.
- Co mnie ?
- Kocham Cię. – Drapieżnie się uśmiechną i przeszedł do dalszych pieszczot.
(..) Resztę zostawiam do waszej bujnej wyobraźni. ; -p

                                                             ___________

Tak wiem . Krótki ; / Ale jakoś straciłam wenę. Głównie chodziło o reakcję Nialla na ciążę (dla Horanka :*). Może nie najlepiej, ale jest ! Niedługo opis nowej przyjaciółki Avalon .. ;*

1 komentarz:

  1. O FUCK - więcej nie jestem w stanie powiedzieć,ale i tak powiem.Zacznę od tego,że bardzo się cieszę z reakcji Horana- niby nie jest zadowolony,ale jednak mnie nie zostawi,za co bardzo Ci dziękuje :* Chciałam po raz kolejny uświadomić Ci,że jesteś mega zboczona-ale to już chyba wiesz,zresztą Louis też nie lepszy,więc dobraliście się idealnie.Ostatnia "scenka" mnie rozwaliła.Lou,Lou,Lou...TY NIEWYŻYTY CHŁOPCZE ! Jestem już po przeczytaniu nowej postaci-Avalon i stwierdzam,że jest ona bardzo ciekawą dziewczyną.Zastanawia mnie to,czy będzie między nią a Stylesem coś więcej - NO BA ! jasne że będzie ^^ Rozdział słodki,zajebisty,boski-mogłabym tak dalej wymieniać,ale nie chce się rozpisywać,chociaż już to zrobiłam.Oczywiście,nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału.Cieszę się szczęściem wszystkich bohaterów ! aww :3 przepraszam za rozpisanie,ale cóż - taka moja natura.Mam nadzieję,że już nie długo ukaże się nowy rozdział,już ja tego dopilnuję.Jeszcze raz powtarzam : BOSKI ROZDZIAŁ ! *.*
    Pozdrawiam HoranowaN

    OdpowiedzUsuń