*Miesiąc później*
Obudziłam się obok Louisa. Jego ciało był przytulone do
mojego. Znów nie przespaliśmy nocy, ponieważ o 2 w nocy chłopaki wymyślili,
żebyśmy pojechali na plażę. Wróciliśmy nad ranem. Otworzyłam oczy. Zobaczyłam te
cudowne, niebieskie tęczówki, które tak uwielbiałam.
- Witam, Słońce –
Powiedział Louis z uśmiechem. Pocałował mnie w czubek nosa.
- Heej. – Odwzajemniłam uśmiech. Delikatnie się
przeciągnęłam.
- Wiesz, że mruczysz i mówisz przez sen ?
- Serio ? A co mówiłam ? – Spytałam się. Ciekawe co
wygadywałam ..
- A nic .. Louis, Louis ! – Parodiował mój głos śmiejąc się.
Trzepnęłam go w ramię. Zaczęłam wstawać. Tommo, jednak
pociągnął mnie za rękę tak, że wylądowałam na poduszkach. Pochylił się i
spojrzał na mnie z góry.
- Ej ! A ty dokąd ?
- Muszę iść na zajęcia. – Oznajmiłam mu. Od dwóch tygodni
chodziłam na zajęcia ze sztuk pięknych. Naprawdę ciekawiły mnie te zajęcia.
Znów zaczęłam się podnosić.
- Poczekaj .. – Mówił Lou z twarzą w mojej szyi.
- Coo ? – Wymruczałam.
- Wiesz, że cię kocham ?
- Oczywiście. Ja ciebie też.
- Tylko tyle chciałem wiedzieć. – Odsunął się i z zaciekawieniem
patrzył spod przymrużonych powiek, jak się szykuję. Byłam już gotowa, a
śniadanie postanowiłam zjeść po drodze. Miałam już wychodzić, gdy zatrzymał
mnie głos Louisa.
- A całus ?
- Ehh .. – Dałam mu szybkiego buziaka w policzek i wyleciałam z pokoju. Przechodząc obok łazienki usłyszałam odgłos
wymiotów. Zerknęłam przez drzwi i zobaczyłam pochylająca się nad toaletą
Natalie. Zaniepokoiłam się.
- Natalie ? Co się stało ? – Podeszłam i dotknęłam jej
pleców, którymi wstrząsały dreszcze. To już drugi taki poranek. Bardzo się zbliżyłyśmy
przez ostatni raz. Jej związek z Niallem też rozwijał się bardzo dobrze. Brunetka
podniosła głowę i spojrzała na mnie zmęczonym wzrokiem.
- Nie wiem, Camille. Tak już jest od jakiegoś czasu. Trochę
się martwię. – Mówiła. W mojej głowie zrodziła się myśl o powodach tej
dolegliwości.
- Spałaś z Niallem ? – Spytałam prosto z mostu.
- Co ?!
- Pytam się czy przespałaś z Niallem ?
- Ymm .. No tak. – Powiedziała zawstydzona.
- To już chyba wiem co ci jest.
- Myślisz, że .. – Spojrzała na mnie powątpiewająco.
- Tak. Natalie .. Jesteś w ciąży.
- Niall nie może o tym się dowiedzieć.
- Czemu ?
- On ma dopiero 18 lat. I na pewno nie będzie chciał .. –
Przerwałam jej.
- Nie znam bardziej odpowiedniego ojca dla dziecka niż Niall
! Ale na razie nie będziemy go martwic na darmo. Jak przyjdę z zajęć to
pójdziemy do ginekologa. A w tym czasie zrób sobie herbatę, połóż się i
odpoczywaj. Powiem Louisowi, żeby się tobą opiekował.
- Dobrze ..
Pół godziny później byłam już pod szkołą. Spotkałam się z
Avalon moją przyjaciółką. Poznałam ją mojego pierwszego dnia. Pokazała mi
budynek i tak zaczęła się nasza przyjaźń.
- Hej ! – Darłam się do niej już z drugiego końca korytarza.
- Nie wydzieraj się tak. Bo stracimy resztki normalności.
- Ja już je straciłam.
- Tak. Zauważyłam.
Śmiejąc się weszłyśmy do sali. Usiadłyśmy na miejscach i skupiłyśmy
na wykładzie nauczycielki. W połowie Avalon podsunęła mi karteczkę.
„Jakiś przystojniak cię obczaja” – Przeczytałam. Spojrzałam
we wskazanym kierunki i zobaczyłam ciemnowłosego chłopaka, który nie spuszczał
ze mnie wzroku.
Widząc, ze mu się przypatruję posłał mi delikatny uśmiech. Speszona
odwzajemniłam go i spuściłam wzrok. Przez resztę wykładu myślałam o Louisie,
Natalie i Niallu oraz o .. Nowym czarnookim. Słysząc dzwonek lekko drgnęłam.
Avalon zaczęła się śmiać z mojego rozkojarzenia.
- Ktoś tu przysnął !
Spojrzałam na nią i skierowałam się do wyjścia. Zignorowałam
zmierzającego w moją stronę ciemnowłosego. Zadzwoniłam do Natalie i
powiedziałam, żeby przyjechała do lekarza, którego jej wskazałam. Po 20 minutach przyjechała. Prowadził Louis.
- Poczekam na was. Zaparkuję obok. – Powiedział po
przywitaniu się ze mną. Odjechał, a my weszłyśmy do gabinetu. Po dokładnych
badaniach lekarz stwierdził, że w 99% jest w ciąży. Prosił też aby przyszła za
tydzień na badania potwierdzające. Natalie roześmiała się na wieść, że w niej
może rozwijać się nowe życie. Siedząc już w samochodzie Louis spojrzał na brunetkę.
- I jak wyniki ?
- Jestem w ciąży. – Uśmiechnęła się.
- Gratuluję. – Zerknął w lusterko. – Powiesz Niallowi ?
- Myślę, że powinien wiedzieć. W końcu to jego dziecko.
- Słuszna decyzja. I nie martw się. Ucieszy się.
- Mam nadzieję. – Mruknęła pod nosem.
Dojechaliśmy. Weszliśmy do salonu. Razem z chłopakami
siedziała też Danielle.
- Gdzie Niall ? – Spytała się Natalie.
- Tutaj skarbie. – Wymamrotał blondyn. Niósł tackę z
jedzeniem i piciem.
- Niall muszę ci coś powiedzieć. – Nie wiedziała jak zacząć.
- Słucham. Mów.
- Niall .. Jestem w ciąży. – Oznajmiła. Nialler upuścił tacę wpatrując się w dziewczynę.
_______
No i sześc ! ^^ Myślę, że Wam się spodoba. Dedykuję go Horankowi. Buziaczki Dobranoc :*
OMG : O
OdpowiedzUsuńjestem w ciąży,ja pierdziele,ale masakra.Weź wyjdź jak mogłaś zakończyć w takim momencie ?! ja tu zaraz walnę z podniety.Niech ten ciemnooki spierdala,ona jest z Lou ! XD TAKI BOSKI ROZDZIAŁ,ŻE WALNĘ ! chce szybko kolejny,i kolejny i koleeejnyyyy ! :* WENY ŻYCZĘ !
HoranowaN